Jaka jest klimatyzacja z Media Markt za 899PLN - czyli czy OK. jest daktycznie OK?{
[Recenzja] Dziś pokaże Wam przenośne urządzenie klimatyzacyjne w dobrej cenie . Zainteresowanie, oceny: 65699, czas trwania 5m 48s, ocena 608, reakcje 144.
- Zapraszam do obejrzenia nowego filmu, w którym mówię o koszcie użytkowania klimatyzacji
https://youtu.be/cVpEYCM9Uj4
- Polecam jednak kupić w fachowym sklepie z klimatyzacją. Jeśli nie znacie takich to Mateko polecam, ja u nich kupowałem klimę przenośną ale klimę z prawdziwego zdarzenia
- Tu więcej poczytasz
rusztowania na klatki schodowe myśle że jest ok,
- można model i markę bo nie ma podane?
- W sklepie Mateko też za tysiaka kupisz Blaupunkt (niemiecka dobra firma od klimatyzatorów, oczyszczaczy powietrza itp). Ale lepiej dołożyć do mocniejszego modelu, będziecie bardziej zadowoleni
- Witam jaki to.model dokładnie Pan pokazuje?
- Hej ile to może ważyć? zastanawiam się czy będę mógł to przewozić na działaczke do domku.
- Można to puścić w kratkę wentylacyjną w kuchni, czy w łazience?
- Mam 15 letniego ravansona z funkcją osuszania. Nie dość że pięknie schładza pomieszczenie 25² to przydaje się do wyciagania wilgoci. Co prawda głośny ale coś za coś. Rura za okno i wystarczy. Po takim czasie jedynie zmienil kolor na ciemno żółty. Co 2 lata go otwieram by jedynie sprawdzić kanaliki czy nie są zapchane od kurzu jednakże wcale nie zbiera. Dobre urządzenie tylko musi dlugo chodzić by czuć spadek temperatury
-
04:50 ten materiał o którym mówisz się przykleja do framugi okna, praktycznie całe okno dookoła będzie miało klej, po ściągnięciu później ten klej zbiera masę brudu, a usuwanie kleju jest mordęgą bo we framudze jest mało miejsca na manewrowanie czymkolwiek. Jeśli okno nie jest 2 metrowe to ja osobiście polecam wydać tam ze 100zł na pleksi, dociąć ją sobie w domu do wymiarów okna i po prostu okno otworzyć, a pleksi wsadzić we framugę okna. Pleksi można docisnąć do oryginalnych uszczelek okna np zwykłymi listewkami (co pleksi nie wypadnie a się dociśnie), bądź czymkolwiek co tam wejdzie. Jest to rozwiązanie najmniej inwazyjne, a nikt o tym nie wspomina. Ludzie patrząc na tego typu urządzenia boją się właśnie robienia dziury w ścianie (w mieszkaniach jest to niedopuszczalne, bo trzeba prosić o zgodę właściciela budynku) bądź właśnie zabawy w oklejanie framugi okna. Generalnie te urządzenia wyszły ze stanów, gdzie są okna otwierane pionowo - co za tym idzie? Tam w zestawach są dołączane po prostu takie plastikowe "deski" z dziurą (mają one możliwość regulacji), które wstawiają we framugę i na to opuszczają okno. U nas takich okien nie ma i ktoś wymyślił oklejanie całej framugi. Ale da się również z pleksi. Jeśli komuś nie zależy na tym, żeby wpadało światło do pokoju, to można wykorzystać zwykłą płytę, byle by była płaska co po przyciśnięciu do framugi okna złączy się z oryginalnymi uszczelkami okna. Stosuję pleksi od wielu lat, a mam najcieńszą 2m kupioną.
- Kiedyś popełniłem ten błąd i kupiłem klimatyzator przenośny, czemu błąd, ponieważ nikt nie zwrócił uwagi iż klimatyzator zasysa powietrze z pomieszczenia i część tego powietrza wyrzuca na zewnątrz, w pomieszczeniu tworzy się podciśnienie i automatycznie przez wszelkie otwory w pomieszczeniu zostanie zassane powietrze które jest ciepłe, jeśli mamy pomieszczenie szczelne jak termos to mamy problem. Tak więc przenośny klimatyzator to urządzenie które działa samo przeciw sobie, ile powietrza wypompuje przez ścianę tyle trzeba znowu dostarczyć do pomieszczenia i mamy coś takiego że faktycznie z klimatyzatora wylatuje powietrze schłodzone a wszelkimi dziurami w pomieszczeniu wciąga ponownie ciepłe powietrze i tak w koło.
Obniżenie temperatury w pomieszczeniu będzie na poziomie 2-3 stopni, do tego ciągły szum z urządzenia. Reasumując, jeśli staniesz przed wylotem z klimatyzatora to odczujesz efekt ochłodzenia ( który w taki sposób skończy się zaziębieniem itd. ) w samym pomieszczeniu nie uzyskamy komfortu termicznego jak i akustycznego ( będzie szum który jest uciążliwy)
Kupując klimatyzator stacjonarny jednym z ważniejszych parametrów oprócz chłodzenia jest jego głośność, 19-20 decybeli to komfort dla użytkownika, przy tej głośności można spokojnie spać, 2-3m od wylotu praktycznie jest niesłyszalny. To co oferują klimatyzatory przenośne to 5-10% tego co stacjonarne to namiastka klimatyzacji i dziwię się że w ogóle takowe są dopuszczone do sprzedaży. Kupując przenośny klimatyzator po prostu dokonuje się aktu desperacji i finalnie taki klimatyzator przestaje być używany bo więcej z nim kłopotu niż pożytku. Takie jest moje zdanie, pozdrawiam serdecznie.
- Dużym plusem OK jest to, że jak się zepsuje to praktycznie od ręki dostajemy nowy produkt/zwrot gotówki.
- Co to dokładnie za model ?
- Z 12 lat temu kupiłem dvd w Holandii i jeszcze działa
- te rękawy nie są dobre jak chcesz dam ci link do kurtyny okiennej. rękaw wytrzymuje max 2 sezony
- Najważniejsze pytanie.. Jak działanie tego sprzętu? Czy rura odprowadzająca ciepło z klimatyzatora będąca w pomieszczeniu nie oddaje też ciepła przez swoje ścianki, materiał to plastik w harmonijce więc raczej średnia izolacja?
- Kupiłem podobną zabawkę, pozwala przetrwać upały, w danym pomieszczeniu jest faktycznie chłodniej. Wiadomo stacjonarna działa lepiej, ale to pomaga :)
Pzdr :)
- Kupiłem sobie cos podobnego do pokoju 25m^2 i nie dawał rady schłodzić, a był dedykowany do takiej przestrzeni.
- 7000 btu to bardzo mało. Żeby jako tako chodziło trzeba brać 12000 btu
- To są buble dla frajerów, a nie klimatyzatory. Aby to mogło sensownie działać i być skuteczne nie ma mowy o wywalaniu gorącego powietrza TYLKO. Trzeba sobie uświadomić, że to powietrze nie wzięło się z nikąd, nie przybyło do nas z innej galaktyki, czy też innego wymiaru. Pochodzi ono z chłodzonego pomieszczenia. A skoro je wypompowujemy na zewnątrz, to na to miejsce NAPIERA nowa porcja gorącego powietrza również z zewnątrz które to powietrze rozwala nam cały efekt chłodniczy wypracowany przez to ustrojstwo! Aby to miało jakiekolwiek ręce i nogi powietrze zaciągane do chłodzenia trzeba doprowadzić TAKŻE Z ZEWNĄTRZ drugą grubą rurą. Obiegi pierwotny i wtórny muszą być w ten sposób całkowicie rozdzielone. Robi się to w ten sposób, że trzeba zbudować prosty kolektor dolotowy (np z plastikowego pudełka). Trzeba nim szczelnie obudować kratki zasysające powietrze dla obiegu pierwotnego. Następnie dołożyć 2- gą rurę, która także zostanie wyprowadzona na zewnątrz( razem z tą od gorącego powietrza). Wszystko trzeba dobrze uszczelnić! Nawet niewielka dziurka diametralnie zmienia sytuację i straty są bardzo wyraźne!!!
W innym wypadku praca takiego bubla przypomina pracę serca z ogromną dziurą międzykomorową. Niby coś daję, ale ledwo zipie. Masa energii (prądu) idzie na zmarnowanie. Temperatura w pomieszczeniu prawie nie spada. Jest tylko złudzenie chłodu spowodowane szybkim osuszeniem powietrza. Organizm wreszcie ma szansę się sam schłodzić ponieważ wysoka wilgotność wcześniej uniemożliwiała parowanie potu.
- Mam bardzo podobne urządzenie Columbia VAC również 7000 i używam go do schłodzenia mego małego pokoju w 4 piętrowym bloku z wielkiej płyty po modernizacji termicznej na najwyższym 4 piętrze. Ciepłe powietrze Klimatyzatora odprowadzone mam na zewnątrz rurą odprowadzającą przez taką zakupioną na wymiar szybą z PLEXI montowaną do ramy okiennej czyli (książkowo). Jednak pomimo, że z urządzenia wydobywa się dosyć chłodne powietrze w granicach 8-9st.C. to gdy za oknem jest 33st.C. już ok. godziny 12 w dzień urządzenie nie daje sobie za bardzo rady. Oczywiście w pokoju jest trochę chłodniej lecz jest zdecydowanie gorzej niż wtedy gdy za oknem jest do 28st.C. Zdecydowanie żałuję, że nie kupiłem tego urządzenia o wydajności 9000 bo gdy kupowałem to było też tej samej Firmy o wydajności 9000.
Wczoraj byłem w Stacji Obsługi Samochodów gdzie Biuro BOK jest tymczasowo w kontenerze i tam mają taki przenośny Klimatyzator o większej wydajności i pomimo, że rura wyprowadzona jest tylko przez uchylone okno to zdecydowanie czuć różnicę temperatury. Jest co najmniej trzy stopnie chłodniej co wyraźnie się czuje. Powinienem mieć urządzenie przystosowane do pomieszczenia o powierzchni 23m2 a nie 12 czy 13.
goombay